Stół złotniczy

Jak wykonać pierścionek z szafirem

Luty 1, 2017

Często pytacie mnie o to, jak powstają moje prace, od czego zaczynam wykonywanie biżuterii, z jakich materiałów korzystam i jakich narzędzi używam. Lubicie też zdjęcia z pracowni, które zamieszczam na Facebooku i Instagramie. Postanowiłam więc przygotować bardzo szczegółową relację z mojej pracowni. Pokażę i opiszę, jak wykonuję pierścionek z szafirem. Mam nadzieję, że przybliży Wam to nieco zawód złotnika.

Każdą pracę rozpoczynam od przygotowania materiałów: blachy, drutów, lutów, kamieni. Jeśli nie mam drutów o odpowiednim przekroju czy średnicy, przewalcowuję je lub przeciągam, tak by otrzymać potrzebny rozmiar. Do przewalcowywania służy oczywiście walcarka, do przeciągania – cajzyny. Cajzyn to stalowa płytka, w której wykonane są otwory, przez które przeciąga się drut i w ten sposób nadaje się mu kształt i średnicę otworu z płytki. Przed przystąpieniem do tego typu obróbki mechanicznej należy wygrzać srebro, inaczej będzie zbyt mało plastyczne. W trakcie wygrzewania na powierzchni metalu pojawiają się tlenki, dlatego jest on taki ciemny.
Tym razem do obrączki z szafirem potrzebny był mi drut o przekroju półokrągłym.

Walcowanie drutu

Walcowanie drutu

Po otrzymaniu odpowiedniego przekroju i średnicy sięgam po suwmiarkę, która służy mi do mierzenia średnic i do odmierzenia długości odpowiadającej obwodowi pierścionka. Piłką włosową odcinam właściwy kawałek drutu, a pilnikiem wyprowadzam brzegi tak, by do siebie idealnie przylegały. Im dokładniej będą spasowane brzegi, tym mocniejsze i estetyczniejsze będzie miejsce lutowania.

Odmierzanie długości i przycinania drutu

Odmierzanie długości i przycinania drutu

Teraz muszę ukształtować obrączkę, a następnie ją zlutować. By móc wygiąć drut, muszę go ponownie wygrzać palnikiem do czerwoności. Następnie kształtuję przyszłą obrączkę na ryglu. Kiedy brzegi będą do siebie przylegały, mogę przystąpić do lutowania.

Wyżarzanie i kształtowanie obrączki

Wyżarzanie i kształtowanie obrączki

Do lutowania potrzebna jest lutówka oraz lut. Lutówka (w płynie lub paście) zabezpiecza lutowaną powierzchnię oraz sprawia, że lut łatwiej się po niej rozchodzi. Lut to stop srebra o obniżonej próbie. Ma on niższą temperaturę topnienia niż srebro i spaja ze sobą metal.

Lutowanie

Lutowanie pierścionka

Kiedy moja obrączka jest już zlutowana, muszę ją wytrawić w kwasie, by srebro odzyskało swoją jasną barwę. Na tym etapie pierścionek jest jeszcze dość „koślawy”.

Wytrawianie (bejcowanie) srebra

Wytrawianie (bejcowanie) srebra

Kiedy na srebrze nie ma już żadnych śladów tlenków, mogę zacząć kształtować obrączkę. Do tego jest mi potrzebny rygiel i miękki młotek, taki, który nie pokaleczy klepanej powierzchni. W pracowniach złotniczych można znaleźć wiele rodzajów młotków do kształtowania: teflonowe, silikonowe, skórzane, z drewna różanego… Każdy wybiera taki, jaki jest dla niego najwygodniejszy. Ja używam bardzo sfatygowanego młotka gumowo-silikonowego z supermarketu. Mam go od początku pracy złotniczej i trudno jest mi się z nim rozstać, choć nie jest on najwyższej jakości.
Po wyjęciu z kwasu obrączka jest biała i matowa. Oklepuję ją na ryglu do momentu, aż cały jej środek będzie błyszczący. Mam wtedy pewność, że jest idealnie okrągła i równa.

Kształtowanie obrączki na ryglu

Kształtowanie obrączki na ryglu

Pierścionek ma właściwy kształt i rozmiar, zaczynam zatem wygładzanie powierzchni. Każdy złotnik posługuje się na tym etapie ulubionym zestawem narzędzi. Mogą to być pilniki, walce papieru ściernego o różnej gradacji (grubości nasypu), gumki, oraz pasty polerskie.
Bardzo dbam także o to, by moje prace były wygodne w noszeniu dlatego powierzchnia przylegająca do palca nie może być ostra. By pozbyć się krawędzi wewnątrz obrączki używam szabra, który służy do wybierania nadmiaru materiału. Dzięki szabrowi tworzę wewnątrz obrączki rancik.

Wykańczanie obrączki

Wykańczanie obrączki

Właściwie po wypolerowaniu (pastami polerskimi i wypolerowaniu w polerce rotacyjnej i magnetycznej), obrączka nadawałaby się do noszenia, ale brakuje w niej jeszcze jednego bardzo ważnego szczegółu – kamienia. W tym przypadku klientka chciała by był to „wpuszczony” w obrączkę szafir. Szafir jest kamieniem bardzo twardym i niełupliwym, dlatego idealnie się do tego nadaje. Taki rodzaj oprawy wymaga precyzji i cierpliwości. Najpierw muszę dokładnie zmierzyć kamień, oznaczyć środek obrączki i nawiercić go cieniutkim wiertłem. Potem dobieram odpowiednią średnicę otworu do kamienia.

Przygotowanie gniazda pod szafir

Przygotowanie gniazda pod szafir

Szafir ma średnicę 3,3 mm muszę zatem wybrać frezy o średnicy nieco mniejszej niż on. Gniazdo musi być idealne. Jeśli będzie zbyt luźne, kamień wypadnie i nie da się zakuć, jeśli zbyt ciasne, może pęknąć przy próbie wciśnięcia go w obrączkę. Nie każdy kamień nadaje się do takiej oprawy. Udało się, kamień z pewnym oporem wskoczył na swoje miejsce, wydając przy tym charakterystyczny „klik”. Teraz pozostaje jeszcze tylko zakucie i wykończenie.

Zakuwanie kamienia

Zakuwanie kamienia

Jednym z ostatnich etapów wykończenia pierścionka jest polerowanie pastami polerskimi. Przy wstępnym polerowaniu używałam past ściągających rysy, tym razem użyję wybłyszczających. Po polerowaniu obrączka jest zatłuszczona i brudna. Trzeba ją oczyścić. Ostatnim etapem pracy jest kąpiel w myjce ultradźwiękowej. Kąpiel usunie wszystkie zabrudzenia. Myjka jest też świetnym testem dla sprawdzenia solidności oprawy kamienia. Jeśli oprawa nie trzyma kamienia tak, jak powinna, ultradźwięki „wyciągną” kamień.

Polerowanie i czyszczenie pierścionka

Polerowanie i czyszczenie

Gotowa, wypolerowana i wyczyszczona obrączka prezentuje się tak:

Skończony pierścionek z szafirem

Skończony pierścionek z szafirem

A więcej zdjęć gotowego pierścionka z szafirem możecie zobaczyć w mojej galerii.